Projektował Duszan Jurkowicz. Cmentarz bardzo trudny do odnalezienia, jednak mapka w popularnym przewodniku Romana Frodymy jest bardzo dobra. Najlepiej idąc brzegiem potoku spływającego z góry Czeremcha, a konkretniej prawym brzegiem patrząc od strony Ożennej dojść do jego źródła, podążając drogą gruntową zmierzającą do nowego ujęcia wody. Wyżej łąkami (ciągle mając potok z lewej) aż do granicy zakrzewień. Potem dalej potokiem do jego źródła - stąd jeszcze w górę za przedłużeniem linii potoku jakieś 10 - 15m - z tego miejsca można już szukać po obu stronach cmentarzy nr 1 i 2 . Z cmentarza nr 1 zachował się ogólny zarys mogiły oraz w bardzo dobrym stanie tablica pomnikowa z której wynika że jest na nim pochowanych 130 Rosjan a także dwuramienny krzyż kamienny. Ostatnio staraniem sołectwa oba cmentarze uporządkowano, wykarczowano zarośla wokół i ogrodzono płotem z żerdzi. Wykonano także praktyczne bramki w tym ogrodzeniu. Najlepiej na oba te cmentarze wybrać się późną jesienią lub na wiosnę ze względu na trudności w odnalezieniu ich - brak liści znacznie ułatwia to zadanie. |
Projektował Duszan Jurkowicz. Dojście podobnie jak do cmentarza nr 1 .Cmentarz ten jest w lepszym stanie od poprzedniego - oprócz krzyża pomnikowego i tablicy zachował się dość dobrze jeden narożnik mogiły oraz trzy słupki HV wyznaczające granice działki. Zarówno przy podejściu do cmentarzy jak i przy zejściu mamy możliwość podziwiania wspaniałych widoków (pominąwszy widok PGR-u). Spoczywa na nim 150 Rosjan |
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
|
Projektował Duszan Jurkowicz. Pochowani są na nim żołnierze austro-węgierscy (67) - Znanych z nazwisk jest 10. a ich przynależność pułkowa to: 47. pułk piechoty z Mariboru w Słowenii oraz 2. batalion strzelców polowych z Borgo i Rosjanie (356), głównie bezimienni, znany bowiem z nazwiska jest tylko 1. Cmentarz wybudowany został na miejscu cmentarza przyfrontowego założonego przez żołnierzy, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie, dziś nie istniejącej, cerkwi z 1867 r. pod wezwaniem Bazylego Wielkiego (fot. arch. 1). Jurkowicz zaprojektował obiekt na rzucie prostokąta ogrodzonego niskim murem kamiennym dostosowanym uskokami do spadku terenu i podzielonego na kwatery: austro - węgierską i rosyjską, oddzielone od siebie murkiem ze schodkami. Kwatera "austriacka" posiadała wyróżnienie w postaci ściany pomnikowej z tablicą inskrypcyjną która głosiła: WIERNYCH SYNÓW, KTÓRZY ODDALI SWE ŻYCIE, KRYJE Z WDZIĘCZNOŚCIĄ I DUMĄ ZIEMIA OJCZYSTA Ściana ta była zwieńczona trzema kamiennymi kubicznymi kostkami, wyciętymi w ten sposób iż na każdej płaszczyźnie kubika widoczny był krzyż grecki (fot.2) Kwatera "rosyjska" posiadała pomnik także w postaci ściany pomnikowej, z tablicą inskrypcyjną , której napis głosi w wolnym tłumaczeniu: POLEGŁYM WROGOM MIEJSCE OSTATNIEGO SPOCZYNKU POŚWIĘCAJĄ WSPÓŁCZUCIE I HUMANIZM Forma pomnika "rosyjskiego" była skromniejsza niż na kwaterze "austriackiej" i zwieńczono go tylko 1 krzyżem – na to wskazywały pozostałości po krzyżach-kubikach, rozrzucone po terenie cmentarza wojennego jak też znajdujące się na terenie cmentarza wiejskiego (do roku 2003) . W sumie z tychże elementów dawało się złożyć 4 krzyże kubiczne, z czego jeden o mniejszych od pozostałych wymiarach, można więc wyciągnąć z tego wniosek że 3 krzyże wieńczyły pomnik kwatery „austriackiej” zaś 1, mniejszy ale wykonany w takiej samej formie wieńczył pomnik kwatery „rosyjskiej” (lub też mniejszy krzyż znajdował się na murze ogrodzenia - analogicznie na przykład do cmentarza nr 56 w Smerekowcu). Podobną konkluzję można wyciągnąć z przeglądnięcia dokumentacji archiwalnej tego cmentarza (w całości zresztą opublikowanej w "Polegli w Galicji Zachodniej" J. Drogomira i składającej się z planu inwentaryzacyjnego cmentarza sporządzonego w latach międzywojennych, spisu pochowanych i zbiorowego opisu elementów architektonicznych dla wszystkich zachodniogalicyjskich cmentarzy; w krakowskim Archiwum Państwowym nie ma więcej materiałów dot. tego obiektu). Z notatki zamieszczonej w spisie elementów architektonicznych, w rubryce "Denkmäler" (pomniki) która brzmi: "2 Giebeldenkmäler aus Bruchstein, das österr. Denkmal mit 3 Steinkreuzen" (2 ścianki pomnikowe z kamienia łamanego, pomnik austriacki z 3 kamiennymi krzyżami ) i opisującej ten właśnie obiekt można prosto wywnioskować, że kwatera austriacka była silniej zaakcentowana architektonicznie niż rosyjska. Niemal identyczny opis znajduje się w dziele R. Brocha i H. Hauptmanna "Zachodniogalicyjskie groby bohaterów", w tekście niemieckim - w polskim tłumaczeniu uwagę, iż krzyże wieńczyły tylko kwaterę austriacką z nieznanego powodu pominięto. Podobny wniosek wyciąga się spoglądając na w/w plan inwentaryzacyjny - wprawdzie obie ścianki pomnikowe są na nim zaznaczone, z tym że ścianka na kwaterze rosyjskiej jest wyraźnie mniejsza zaś autor planu do ścianki na kwaterze austriackiej dorysował w tylnej części 3 występy (prawdopodobnie w formie przypominającej przypory), odpowiadające 3 krzyżom z opisu. Pogląd, iż pomnik kwatery rosyjskiej został wykonany w formie skromniejszej niż na austriackiej prezentuje także prof. Matuš Dulla, wybitny znawca twórczości Jurkoviča w swojej książce "Vojenske cintoriny v zapadnej Haliči. Dušan Jurkovič 1916/1917" : "V tejto časti bol vybudovaný výrazný zadný múrik s pamätnou tabuľou a trojicou kamenných krížov, vpísaných do kocky a štvorstranné orientovaných. (...). Ruská časť nemala kamenné kríže na zadnom múriku." (W tej części była wykonana wyraźnie zaznaczona tylna ścianka z tablicą pamiątkową i trójcą kamiennych krzyży wpisanych w kostki i czterostronnie zorientowanych (...) Część rosyjska nie posiadała krzyży kamiennych na tylnej ściance.). Można przypuszczać dlaczego projektant cmentarza wyróżnił kwaterę austriacką - znajdowała się ona po prostu poniżej kwatery rosyjskiej i wymagała zaakcentowania, wobec faktu, że pochowano w tej części żołnierzy armii zwycięskiej. Przypuszczenie takiej intencji Jurkowicza potwierdza dodatkowo plan cmentarza - pomimo że kwatera rosyjska jest bliższa drodze wiejskiej to nie posiada ona bezpośredniego wejścia - najpierw wchodzi się długim chodnikiem położonym pomiędzy dwoma murkami na kwaterę austriacką, omijając kwaterę rosyjską z lewej (fot.3). Dopiero z kwatery austriackiej można wejść, po kilku schodkach na kwaterę rosyjską (fot.4) . Przekaz takiego układu architektonicznego jest jasny: najpierw należy odwiedzić i złożyć hołd zwycięzcom potem zaś pokonanym. Do
2003 roku cmentarz znajdował się w opłakanym stanie, większość
oryginalnych elementów była zniszczona - dawało się rozpoznać
zarys cmentarza , schodki oddzielające kwatery A i B oraz jedną ławeczkę
betonową przy murze. Ponadto w rowie obok można było znaleźć pękniętą
na pół tablicę pomnikową kwatery "rosyjskiej" oraz
resztki z ostatniego oryginalnego drewnianego krzyża nagrobnego
(fot.5) Na
terenie obu kwater można było znaleźć miejsca posadowienia
oryginalnych krzyży nagrobnych w postaci tzw. „szklanek” –
pionowych kanałów o ściankach wykonanych z 4 prefabrykowanych płytek
betonowych. Od roku 2003 trwa remont cmentarza wykonywany przez gminę Krempna i częściowo finansowany środkami Austriackiego Czarnego Krzyża. Do czerwca 2006 roku odbudowano ogrodzenie cmentarza oraz pomniki obu kwater wykorzystując elementy oryginalnej kamieniarki (tablice i krzyże w przypadku kwatery „austriackiej”), z tym że na pomniku kwatery „rosyjskiej” wykonano w miejsce 1 krzyża kubicznego 3 krzyże w innej formie z nowych elementów kamiennych (fot.6) . Niestety takie zwieńczenie pomnika nie znajduje odzwierciedlenia w zachowanych archiwaliach jak też nie znajduje żadnej analogii do innych zachowanych kamiennych (także na rysunkach archiwalnych) elementów projektowanych przez Jurkowicza – jest więc zniekształceniem pierwotnej formy tego obiektu i zniekształceniem pomysłu polegającego na wyeksponowaniu kwatery austro-węgierskiej (obecnie pomnik kwatery rosyjskiej dominuje nad całością założenia - fot. 7). Wyrównano także powierzchnię kwater i wyeksponowano miejsca pierwotnego posadowienia krzyży nagrobnych. |
|
Zaprojektował ten cmentarz , w jego pierwotnym wyglądzie, na skomplikowanym planie przypominającym plan twierdzy bastionowej (lub czterolistnej koniczyny, jak kto woli) Duszan Jurkowicz. W 53 mogiłach pojedynczych i w 31 zbiorowych spoczywają Rosjanie (37) z których jeden jest znany z nazwiska i przynależności do 191.largo - kagulskiego pułku piechoty i Austriacy (106), przynależność pułkowa kilku jest znana: 18.pułk piechoty z Hradec Kralove mający w składzie 75% Czechów, 27.pp z Lublany - rekrutujący żołnierzy z okolic Grazu, 36.pp rekrutujący głównie Czechów z okolic Mlada Boleslav, 43.pp rekrutujący żołnierzy z okolic Terezina , 3.pułk cesarskich strzelców tyrolskich, 5. pułk piechoty Landwehry z Triestu, 11.pp Landwehry rekrutujący żołnierzy z okolic Turnova i Mlada Boleslav, 10. pułk piechoty Landszturmu, 87. batalion marszowy Landszturmu. Jest to jeden z najpiękniejszych cmentarzy na omawianym terenie . Przy ładnej pogodzie panoramiczny widok – coś pięknego – to trzeba zobaczyć samemu. Tekst z kamiennej tablicy umieszczonej u podstawy pomnika głosi: JEŚLI WAŻYĆ CHCECIE OFIARY TEJ WOJNY: /DO CHWAŁY I HONORU NA DRUGIEJ SZALI / DOŁÓŻCIE JESZCZE ODRODZONĄ DUSZĘ NARODU - / A SZALA Z TYM CO UTRACONE I TAK UNIESIE SIĘ LEKKO DO GÓRY ! Ponadto na boku postumentu wieży zamieszczono tablice (1 w jęz. polskim i 1 w jęz. niemieckim) informujące iż remontu tego cmentarza dokonano w latach 1992 -1995 społecznie przy udziale miejscowych działaczy oraz żołnierzy 54 pułku obrony krajowej ze Styrii (Leibnitz). Ponownie został poświęcony po rewaloryzacji 3 września 1995 r. Jest to jeden z cmentarzy Jurkowicza których nie zrealizowano całkowicie zgodnie z zamierzeniami projektanta. W stosunku do projektu (patrz zdjęcie makiety projektowej cmentarza) bramę zrealizowano w sposób uproszczony, nie wykonano także nigdy kaplic znajdujących się w narożnikach. Co do zwieńczenia muru ogrodzeniem z drewnianych bali z gontowym daszkiem to wprawdzie zdjęcia z okresu budowy go nie pokazują, ale wspomina o jego istnieniu Roman Reinfuss w swoim artykule o cmentarzach wojennych na Łemkowszczyźnie, opublikowanym w "Wierchach" w latach 30-tych, choć nie jest wykluczone iż opisuje on także makietę. Jednakże co bardzo ważne wieżę wykonano pierwotnie ściśle wg. wzoru z makiety, co potwierdzają zachowane w krakowskim Archiwum Państwowym fotografie. Obecna wieża tylko przypomina oryginalną, będąc zmienioną zarówno jeśli chodzi o konstrukcję jak i wymiary. W czasie rewaloryzacji zrezygnowano ze skrzyni z bali, o konstrukcji zrębowej znajdującej się pomiędzy kamienną podstawą wieży a zadaszeniem co obniżyło całość konstrukcji jak też zaburzyło proporcje. Nowa wieża różni się również znacznie od pierwowzoru pod względem nachylania połaci dachu - dolny okap pierwotnie był dużo szerszy, mniej stromy i wystawał poza lico tablicy inskrypcyjnej osłaniając ją od śniegu i deszczu. Podobnie w czasie rewaloryzacji również bramkę wejściową wykonano nieco inaczej niż w oryginale - słupy są nieco niższe i nieco inny kształt. Dojście do cmentarza jest proste - ze skrzyżowania we wsi (obok sklep spożywczy) należy kierować się w górę drogą asfaltową za znakami niebieskiego szlaku aż do kapliczki po lewej stronie. Po przeciwnej stronie drogi niż kapliczka wykonano wygodny zjazd na drogę polną która prowadzi tuż obok wału cmentarza. Można tu zostawić samochód. Drogą którą początkowo idziemy (niebieskim szlakiem) od budynku Straży Granicznej do kapliczki możemy dojść po dalszych około 1,5 km do granicznego przejścia turystycznego Ożenna – Niżna Polianka. Przejście to czynne jest jako turystyczne od 1 kwietnia do 30 września w godzinach 800-2000 dla ruchu pieszego i rowerowego. Jest to również przejście małego ruchu granicznego istniejące od grudnia 1996 roku i jako takie jest czynne od 1 kwietnia do 30 września od 800-2000 i od 1 października do 31 marca od 900-1600.Warto zadać sobie trud i podejść lub podjechać tą drogą - wkrótce nagrodą będzie widok całego cmentarza w otoczeniu beskidzkiego krajobrazu. |
Projektował Duszan Jurkowicz. Pochowani są na nim wyłącznie Rosjanie (266) z których dwu jest znanych z nazwiska i przynależności do 191.largo - kagulskiego pułku piechoty, polegli w listopadzie i grudniu 1915 r. Warto odwiedzić ten cmentarz bo po pierwsze znajduje się on bardzo niedaleko od drogi przebiegającej przez Grab a po drugie zachował się na nim oryginalny drewniany krzyż pomnikowy o bogatej ornamentyce oraz kilka zwykłych krzyży nagrobnych. Cmentarz ten jest obecnie po remoncie generalnym , zaś uroczystości nowego poświęcenia obiektu odbyły się w połowie września 2002 r. Podczas remontu wycięto porastające wokół świerki, uporządkowano wnętrze ustawiając nowo wykonane krzyże nagrobne, zgodne z wyglądem oryginalnych, o czym zaświadcza między innymi wygląd jednego ze starych krzyży który był w najlepszym stanie i który pozostawiono. Nowe krzyże starannie zakonserwowano, brak jeszcze tylko tabliczek nagrobnych. Na miejscu pozostawiono oryginalny krzyż pomnikowy, niestety obecnie (lato 2006) krzyż niebezpiecznie pochylił się wobec czego zabezpieczono go prowizorycznie przez podparcie. Przede wszystkim jednak wykonano bardzo starannie nowe ogrodzenie w szczegółach wykończenia bramki wejściowej nawiązując do zachowanych projektów Jurkowicza oraz gruntownie odnowiono ścianę pomnikową. Planuje się także wykonanie swobodnego dojścia z drogi do tego obiektu, gdyż obecnie aby do niego się dostać należy przejść przez prywatne podwórze - przy drodze, w obrębie gospodarstwa znajduje się także oryginalny betonowy słup informacyjny. |
|
Projektował Duszan Jurkowicz. Pomnik centralny tego cmentarza sprawia wrażenie jakiejś świątyni megalitycznej – opisywany w przewodniku przez R.Frodymę wieniec z liści dębowych został według niego otynkowany i pobielony ze szkodą (zapewne) dla ogólnego wrażenia . Nie jest jednak do końca pewne czy na tym pomniku były wykonane jakieś liście na wieńcu. Jeśli jednak tak, to raczej wykonane były one w formie reliefu - w pracy Brocha i Hauptmanna na zdjęciu można się dopatrzyć czegoś na kształt liści ale zdjęcie to nie jest wyraźne. Poza tym najstarsi mieszkańcy wsi nie przypominają sobie jakichkolwiek liści na tym pomniku. Trudno sobie wyobrazić aby wykonując liście z blachy mosiężnej, a tym bardziej miedzianej dokonano tak jaskrawego "marnotrawstwa" w czasie wojny kiedy rekwirowano dzwony z kościołów, czy nawet odznaczenia wykonywano z "kriegsmetalu" w miejsce brązu. Inskrypcje zamieszczone na tym cmentarzu głoszą, w wolnym tłumaczeniu: CHOĆ UMARLIŚCIE ŻYJECIE W PAMIĘCI, MIŁOŚCI I W BŁOGOSŁAWIEŃSTWIE POKOJU, oraz, WALCZYLIŚMY PIERŚ W PIERŚ, ZMARTWYCHWSTANIEMY RAMIĘ W RAMIĘ Obecny wygląd - wieniec z liści dębu wykonanych z blachy miedzianej zawdzięczamy prywatnej inicjatywie grupy polskich i austriackich żołnierzy, służących w siłach pokojowych ONZ na wzgórzach Golan - ciekawostką jest że liście wykuli tamtejsi rzemieślnicy i przyleciały one do Warszawy z powracającymi z misji pokojowej żołnierzami, zaś zamontowane zostały, przez 4 austriackich podoficerów w stanie spoczynku, którzy przyjechali do Krempnej specjalnie w tym celu.. Na cmentarzu tym spoczywa wg. Jerzego Drogomira 53 Austriaków z 8. pułku piechoty z garnizonem w Brnie - rekrutującego żołnierzy z Pragi i okolic, 21.pp z garnizonem w Kutnej Horze, 27.pp z Lublany - rekrutującego żołnierzy z okolic Grazu, 87.pp z garnizonem w Puli - uzupełniającego się w okolicach Celje, 97.pp z garnizonem w Belovarze - uzupełniającego swe szeregi w okolicach Triestu, 98.pp z garnizonem w Josefowie - rekrutującego żołnierzy z okolic Vysokiego Myta, 28. pułku piechoty Landszturmu, 7. batalionu strzelców polowych z garnizonem w Kanal - 85% składu tego batalionu to Słoweńcy, 8.pułku artylerii polowej z Goricy w Słowenii, 33 Rosjan (znana jest przynależność pułkowa 1. do 192.rymnikskiego pułku piechoty z garnizonem w Orenburgu) oraz 34 nieznanych żołnierzy o nieustalonej przynależności armijnej. |
1.
2. 3. 4.
5.
6. |
Projektował Duszan Jurkowicz. Z zewnątrz cmentarz wygląda bardzo efektownie - tworzy spójną bryłę z cerkwią pod wezwaniem św. Dymitra wybudowaną w 1790 r. Można to zaobserwować, pod warunkiem wszakże, że będziemy go chcieli oglądać w porze kiedy drzewa pozbawione są liści (fot. 1). W innej porze roku drzewa i krzewy porastające skarpę na której szczycie cmentarz się znajduje uniemożliwią docenienie zamysłu projektanta obiektu. Tablice inskrypcyjne umieszczone na pylonach po obu stronach wejścia głoszą: MOCNO OKRZEPŁY LUD Z WDZIĘCZNOŚCIĄ ZDOBI / WIEŃCAMI CHWAŁY GROBY SWYCH ZWYCIĘSKICH SYNÓW/ oraz: GDY BROŃ WYPADŁA WAM Z RĄK, BRAĆMI STALIŚCIE SIĘ ZWYCIĘZCÓW, / ZGODNIE UTULIŁA WAS ŚMIERĆ NA TYM SKRAWKU POŚWIĘCONEJ ZIEMI Inskrypcja
ta dobrze odzwierciedla faktyczną sytuację gdyż wg. Jerzego
Drogomira pod pylonami z tymi tekstami pochowano żołnierzy
wszystkich 3 armii ścierających się w latach 1914 – 1915 w tej części
Beskidu Niskiego. Oprócz 32
Austriaków z 7.batalionu strzelców polowych z
garnizonem w Kanal , 27.b. strzelców polowych - 54% składu tego
batalionu w 1914 r. to Rumuni, 27. pułku piechoty Landwehry uzupełniającego
swój skład w okolicach Lublany i Triestu, i 39
Rosjan pochowano tutaj także 2
Niemców znanych z nazwisk i prawdopodobnie pochodzących z
13.bawarskiego(?) pułku piechoty. Części
muru i kamieniarki cmentarza są w ogólnym słabym stanie. Część
muru oddzielająca taras wejściowy od pola grobowego jest natomiast w
stanie bardzo złym - mur jest całkowicie osunięty do wnętrza tworząc
usypisko (fot.6). Pola grobowe są w bardzo złym
stanie – większość wtórnie wykonanych krzyży drewnianych jest
przewrócona i spróchniała. Cały cmentarz jest zaniedbany i zarośnięty
(czerwiec 2006 - fot.5) - szczególnie przykro kontrastuje to z bardzo
dobrze i porządnie utrzymanym otoczeniem świątyni do której
przylega a także z pięknie utrzymanymi podwórkami domów na dole
przy drodze. W bardzo słabym stanie jest także przednia (frontowa)
część muru wykonana podobnie jak mur rozdzielający taras wejściowy
od pola grobowego w formie ażurowej (z prześwitami w dolnej części). Także
i ten cmentarz zrealizowano w formie mocno uproszczonej w stosunku do
zamierzeń projektanta (patrz rys. 3). Ponownie zubożono jego wystrój
współcześnie kiedy ww trakcie remontu na terenie postawiono nowe
krzyże nagrobne niezgodne z wyglądem oryginalnych. Z przodu
ustawiono także wysoki prosty drewniany krzyż z belek , który stoi
do dnia dzisiejszego. Wejście na cmentarz znajduje się z tyłu (od
strony cerkwi) a nie jak sugeruje rysunek w popularnym przewodniku R.
Frodymy z boku i co zwraca uwagę od strony cerkwi wejście jest
utrzymane w dobrym stanie (fot.4). W chwili obecnej (czerwiec 2006)
cmentarz zalicza się do najgorzej utrzymanych obiektów Okręgu I. |
|
Projektował Duszan Jurkowicz. Duży cmentarz z dosyć nietypowym, w porównaniu z innymi jego projektami pomnikiem kamiennym w formie pięciu kolumn na wspólnym postumencie, zakończonych kapitelami z motywem liści akantu. Podobne motywy architektoniczne możemy znaleźć jeszcze tylko na cmentarzu nr. 11. Obecnie cmentarz po remoncie jest w dobrym stanie – wszystkie żeliwne krzyże stoją (przed remontem zachowały się tylko cztery emaliowane tabliczki z czego dwie czytelne - szkoda że nowych tablic nie wykonano gdyż dałoby się z nich odczytać aż 110 nazwisk, w tym wiele należących do żołnierzy armii rosyjskiej). Wykonano na nowo ogrodzenie cmentarza, na ogół zgodnie z pierwotnym wyglądem elementów (choć w miejsce lanego betonu miejscami zastosowano kamień łamany). Za pomnikiem znajduje się grób hauptmanna Franza Dobnika przykryty kamiennymi płytami . Na tym cmentarzu pochowano 58 Austriaków, głownie z 97.pułku piechoty z Belovaru, 47.pp z Mariboru, 96.pp z garnizonem w Petrovaradinie - 97% jego składu stanowili południowi Słowianie, 27.pp Landwehry uzupełniającego swe szeregi w okolicy Kołomyi i Czerniowiec na Bukowinie, 2. i 3.Batalionu Strzelców Polowych , 7 Niemców ( z 77.pruskiego pp, 46. pruskiego pp, 13 bawarskiego pp, 3 bawarskiego pp) i 149 Rosjan, co ciekawe stosunkowo wielu (ca.50) jest znanych z nazwisk i przynależności do: 32.aleksopolskiego pp z garnizonem w Skierniewicach, 190.oczakowskiego pp z garnizonem w Ufie, 192.rymnikskiego pp z garnizonem w Orenburgu, 195.orowajskiego pp z garnizonem w Jekaterynburgu, 196.insarskiego pp z garnizonem w Złatouście, 189.izmailskiego pp z garnizonem w Saratowie.
|
Projektował Duszan Jurkowicz. Obecnie cmentarz ten został gruntownie odremontowany ze środków gminy. Stare ogrodzenie z metalowych paneli wypełnionych siatką zastąpiono balami drewnianymi. Przy okazji pomniejszono nieco cmentarz i wyprostowano łuki ogrodzenia . Nie odbudowano także dolnej bramki wejściowej – choć wyraźnie zachowały się ślady betonowych fundamentów pod nią. Na cmentarzu przyciąga uwagę kamienny pomnik zwieńczony kutym żelaznym krzyżem i tablicą inskrypcyjną przy podstawie (zdj. obok), której tekst w wolnym tłumaczeniu głosi: BLADEGO KOSIARZA KRWAWE ŻNIWO, BĄDŹ NASIENIEM PRZYSZŁYCH ZBIORÓW / SŁUCHAJCIE W POWAŻNEJ GODZINIE TEGO PRZYKAZANIA: STWÓRZCIE ŻYCIE ZE ŚMIERCI NASZEJ! Pochowano tutaj 10 Austriaków (żaden nie jest znany z nazwiska ani przynależności) 14 Niemców z 79. pruskiego pułku piechoty z Hildesheim - region Hannoweru, 3. bawarskiego pp z Augsburga, 21(?).bawarskiego pułku artylerii polowej i 10 Rosjan (w tym jeden znany z nazwiska). Jest to najdalej wysunięty na wschód cmentarz w I Okręgu. |
Projektował Duszan Jurkowicz. Niestety cmentarz ten nie zachował się w pierwotnej formie , obecnie jest to nowy pomnik wymurowany po jednej stronie drogi (pierwotnie cmentarz ten zajmował miejsce po obu stronach drogi) z kamieni zachowanych ze starego pomnika. Roztacza się z niego za to piękny widok na pobliską Cieklinkę która była widownią krwawych walk 1915 r. Pochowano na nim 77 Austriaków z 1.pułku cesarskich strzelców tyrolskich, 27.pułku piechoty Landwehry z rejonem uzupełnień w okolicach Lublany i Triestu i 64 Rosjan, spoczywają oni nadal prawdopodobnie po obu stronach drogi. Włoska topola która rośnie za obecnym pomnikiem to nasadzenie z czasów budowy cmentarza. |